To dość zaskakujące, ale przy pierwszym transferze nie wiedziałam czy transfer będzie na cyklu sztucznym czy naturalnym. Co więcej, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jak cykl sztuczny istnieje. Lekarz za wiele nie tłumacząc przepisał leki, rozpisał jak brać, więc brałam. Pragnęłam być mamą, gdyby polecił mi przytulać codziennie kaktusa też bym przytulała. Dopiero pytanie od dziewczyn na forum Ovufriend na jakim cyklu jestem, uświadomiło mi jak mało wiem.
Co znajdziesz w tym artykule:
Cykl naturalny
Podczas cyklu naturalnego organizm sam produkuje hormony potrzebne do wywołania owulacji i podtrzymania ciąży (jeżeli transfer zakończy się sukcesem). Najważniejszy i najtrudniejszy jest w tym przypadku prawidłowy monitoring owulacji, bo od tego, w którym dniu cyklu miała miejsce owulacja, zależy prawidłowe wyznaczenie daty transferu. Pierwsza wizyta jest zazwyczaj między 10-12 dc, sprawdza się wtedy czy w jajnikach jest pęcherzyk dominujący (oraz dodatkowo grubość endometrium). Kiedy pęcherzyk Graffa jest dojrzały, ma miejsce pik hormonu LH (lutropina, hormon luteinizujący), który powoduje pęknięcie pęcherzyka czyli owulację, po której powstaje z niego ciałko żółte odpowiedzialne za produkcję hormonów. Od tego dnia wyznaczana jest data transferu.
Obliczanie dnia transferu na cyklu naturalnym
Dzień transferu wyznacza się w zależności od tego ile dni ma zarodek.
Dzień owulacji to dzień 0 + wiek zarodka = dzień transferu.
Przykład 1.
Jeżeli owulacja miała miejsce w 14 dniu cyklu, to transfer:
- 3 dniowego zarodka odbędzie się w 17 dzień cyklu (3 dpo),
- 5 dniowego zarodka odbędzie się w 19 dzień cyklu (5 dpo).
Przykład 2.
Jeżeli owulacja miała miejsce w 12 dniu cyklu, to transfer:
- 3 dniowego zarodka odbędzie się w 15 dzień cyklu (3 dpo),
- 5 dniowego zarodka odbędzie się w 17 dzień cyklu (5 dpo).
Monitoring cyklu robi się przy pomocy USG, lekarz może również zlecić przyjęcie zastrzyku (Ovitrelle, Prengyl) gdy pęcherzyk jest już odpowiednio dojrzały, żeby wywołać jego pęknięcie. Czyli na ok 36 godzin przed dniem 0 (dniem owulacji). Pomimo, że jest to cykl naturalny i progesteron jest produkowany przez ciałko żółte powstałe z pękniętego pęcherzyka przy podaniu zastrzyku (Ovitrelle, Prengyl) lekarze zalecają się suplementację progesteronem, a czasem również estradiolem.
Plusy/minusy cyklu naturalnego
+nie trzeba brać dużej ilości leków w pierwszym trymestrze
-trudniej wyznaczyć termin transferu
Cykl sztuczny
Na cyklu sztucznym nie ma owulacji, nie powstaje ciałko żółte, więc organizm nie produkuje samodzielnie hormonów niezbędnych do utrzymania ciąży (progesteron, estradiol), muszą być one dostarczane z zewnątrz. Jeżeli transfer zakończy się brakiem ciąży, kilka dni po odstawieniu leków przychodzi miesiączka. Natomiast jeżeli po transferze beta będzie pozytywna, to hormony należy brać do momentu, kiedy ich produkcję przejmie łożysko. W zależności od kliniki jest to 8-12tc.
Przyjmowanie leków rozpoczyna się zazwyczaj od 2-3 dc, Estrofem zawierający estradiol hamuje owulację i wpływa na rozrost endometrium. Na wizycie (zazwyczaj koło 10-14 dc) lekarz sprawdza grubość endometrium i gdy jest ona odpowiednia, wprowadza progesteron na jego dojrzewanie. Podanie progesteronu niejako symuluje owulację, od tego momentu oblicza się termin transferu.
Obliczanie dnia transferu na cyklu sztucznym
Dzień transferu wyznacza się podobnie jak na cyklu naturalnym, czyli w zależności od wieku zarodka.
Dzień podania progesteronu to dzień 0 + wiek zarodka = dzień transferu.
Przykład 1.
Jeżeli przyjmowanie progesteronu rozpoczęło się w 14 dniu cyklu, to transfer:
- 3 dniowego zarodka odbędzie się w 17 dzień cyklu
- 5 dniowego zarodka odbędzie się w 19 dzień cyklu
Przykład 1.
Jeżeli przyjmowanie progesteronu rozpoczęło się w 15 dniu cyklu, to transfer:
- 3 dniowego zarodka odbędzie się w 18 dzień cyklu
- 5 dniowego zarodka odbędzie się w 20 dzień cyklu
Plusy/minusy cyklu sztucznego
+termin transferu znany jest wcześniej, łatwiej go wyznaczyć
-trzeba brać duże ilości leków w pierwszym trymestrze (co może się wiązać ze złym samopoczuciem i w zależności od przepisanych leków może sporo kosztować)
Który cykl jest bardziej skuteczny?
Cykl sztuczny czy naturalny? Statystyka mówi, że skuteczność jest podobna. Jeżeli przyszła mama ma regularne cykle, nie ma problemów z owulacją, a endometrium rośnie ładnie, to warto próbować na cyklu naturalnym. Dobrze jest przy wyborze cyklu rozważyć plusy i minusy każdego z nich, ale od strony czysto praktycznej, a nie skuteczności (skoro jest podobna). Czasami np. ze względu na konieczność zaplanowania wolnego w pracy na transfer korzystniejszy jest cykl sztuczny.
Tyle z teorii, praktyka pokazuje, że cykl sztuczny można zacząć później (np. w 16 dniu cyklu, zamiast 2 czy 3), co więcej, z bardzo dobrym skutkiem!
Mój transfer na cyklu kombinowanym XD
Pierwszy transfer miałam na cyklu sztucznym, od 2dc brałam Estrofem (3×1 tab. 2mg. – czyli 6mg na dobę). Później kontrola czy endo ładnie rośnie. Było ok więc od 14dc dostałam Utrogestan (3-2-3, tab. 100mg czyli 800mg na dobę), po 5 dniach w 19dc odbył się transfer (mam 5 dniowe zarodki). Niestety ten transfer zakończył się ciążą biochemiczną. Za drugim razem, mogłam wybrać czy wolę cykl sztuczny czy naturalny. Chciałam spróbować na cyklu naturalnym bo po przyjmowanych hormonach czułam się koszmarnie. Zarówno psychicznie jak i fizycznie (od progesteronu depresja nawet nie pukała już do drzwi, tylko rozsiadła się wygodnie na kanapie, a od Estrofemu łydki chciały mi eksplodować). Lekarz nie widział przeciwskazań tym bardziej, że mam regularne owulacje i zawsze książkowe endo.
Jest powiedzenie „chcesz rozbawić Boga, to powiedz mu o swoich planach”, no to rozbawiłam.
W tym cyklu wszystko było nie tak, na owulacje się nie zanosiło, a endo jak nigdy zaprotestowało i było cienkie jak nieszczęście. W 15dc kiedy myślałam, że wszystko stracone przeszliśmy na cykl sztuczny. Lekarz włączył Estrofem (2×1 tab, 2mg czyli 4mg na dobę – mniej niż poprzednio bo cykl częściowo naturalny). Owulacja zatrzymała się całkiem, (mizernie) rosnący pęcherzyk dominujący zanikł, ale endo ruszyło z kopyta i w 19dc, było odpowiedniej grubości. Włączono Urogestan (3-2-3, 800mg na dobę). Transfer był w 23dc. Efekt tego transferu właśnie na mnie pokrzykuje <3
Świetnie opisałaś oba cykle, dużo mi to w głowie wyjaśniło i teraz już mniej więcej wiem co mnie czeka.
Bardzo dziekuje
Magda
Jak zaczynałam swoją drogę z in vitro, byłam zupełnie zielona, a lekarze naprawdę mało tłumaczą. Dlatego tym bardziej cieszę się, że mogłam pomóc <3
Cześć Mamapoinvitro,ile masz lat jeśli mogę wiedzieć 🙂 ja 47 i przystępuje do 3 kriotransferu tym razem na sztucznym cyklu 2 wcześniejsze na naturalnym nie powiodły się.
Cześć, teraz już 40 🙂 ale szczęśliwy transfer miałam w wieku 37 lat. Trzymam kciuki, aby trzeci transfer zakończył się nudną ciążą 🙂 zdecydowałaś się na transfer jednego czy dwóch zarodków?
Cześć, czy jeśli zarodek rozmrażany jest dzień wcześniej, to progesteron też powinien być włączony dzień wcześniej?
Mam transfer zaplanowany 25.05 blastocysty 3.2.2, ale ma być ona rozmrożona dzień wcześniej, tzn 24.05, więc powinnam założyć, że 25.05 to będzie zarodek 6 dniowy?
Lekarka rozpisała mi rozpoczęcie progesteronu od wieczora 20.05 luteina 200 (tylko wieczór) a potem od 21.05 300-300-500 w różnych lekach i mam poczucie, że to jest o dzień za późno vs wiek zarodka.
Cześć, cykl sztuczny obarczony jest reakcją obronną organizmu na wysokie dawki leków, które mają ogromny wpływ na organizm. Niestety nikt mnie o tym nie poinformował przed cyklem transferowym. Uwierzcie wiem co mówię, jestem na końcu 6 tyg ciąży i mój organizm reaguje silną reakcją alergiczną (ryzyko wstrząsu) i jestem zmuszona zmniejszyć dawki proga co z kolei daje ryzyko poronienia. In vitro to nieustanna walka nawet po transferze zakonczonym sukcesem.